hejoo ale fajny dzien miałam
hehe od rana wstałam do szkoly i jak nigdy mi sie chciało ,
dowiedziałam sie ze jest dzien kota i trzaba było sie pomalowac ale niestety nie wiedziałam wczesniej i lipa była
bo ten kto sie pomalował nie odpowiadał wog
i jest dzwonek na lekcje ale cos pani nie przychodzi od fizyki no to pytam sie nauczyciela gdzie jest pani michalak i tu miałam szok bo powiedziano mi ze jej nie ma jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no to ide sobie a pani karolina mi mowi ze mnie pomaluje to ja ucieszona
. juz pomalowana siedze a tu stado ludzi przychodzi to ja do łazienki hahahahh patrze w lusterko i tak słodko wygadałam
ale po 4 lekcji juz mi schodziło to zmyłam farbe z twarzy i aska wchodzi i pyta mi sie czy mnie pomalowac no to ze szpokooooo.... :P
no i ide na autobus a ludzie sie zaczepiaja i mowia zobacz kotek hahahah usiadłam na tyle i kazdy sie odwracał w moja strone to ja im machałam i w taki oto sposob poznałam wiekszosc autobusu zwała
a teraz sobie jem ulubiona zupke i czekam na kinge az wroci do domu i do mnie przyjdzie
zaraz za lekcje i wolne mam do konca dnia .
papa