dziś nie mogłam do 4.30 spać.....
posprzątałam chyba przez to wszyskie szafki. - pożyteczne.
przed chwilą obudził mnie kotek który na pewno leci teraz na siłownie i myśli że każdy wstaje tak wcześnie. - kochany :*
ja spadam się szykować i lece z Kacprem gdzieś połazić jeśli sie nie focha za wczorajsze żarty Sylwii :)
potem musze wpaść po skierowanie na badania z mamuśka i Aną a potem z kotkiem :*
MAM CHĘĆ NA BRZOSKWINIE.
pogodo nie odchodź.