trońcie rozmazane ale mi się podoba...
mam ochotę na mega długa notkę ale wszystko o czym chce napisać jest takie nie dla wszystkich....
....dziekuję modliszce za miła rozmowę na gg ;))
Miłość jest wtedy, gdy on ledwie wyszedł, a Ty już chcesz do Niego dzwonić.
I wtedy gdy na dworze burza, a on mokry punktualnie przychodzi...
I gdy wyjeżdża gdzieś na trzy dni, a Ty za Nim tak strasznie tęsknisz,
i choć jesteście daleko od siebie to nucicie te same piosenki...
I wtedy, gdy On jest smutny, zgaszony to Tobie też pęka serce...
I gdy On chce po prostu pomilczeć to Ty też się wtedy wyciszasz,
a gdy on tylko spojrzy na Ciebie , Ty wszystko mu z oczu wyczytasz...
Miłość jest wtedy, gdy on wyczuwa czy masz dziś nastrój na śmiech..
I wtedy, gdy patrząc na innych facetów uważasz, że czynisz grzech...
Miłość jest wtedy, gdy On choć nie umie, na rocznice pisze Ci wiersze...
I wtedy, gdy pijecie szampana choć zajął gdzieś siódme miejsce...
I wtedy, gdy On dawno zasnął a Ty nadal na Niego patrzysz...
Ani przez chwile nie przestajesz go kochać...
do pewnej osoby, o pewnej osobie, czekając na słowo przepraszam i czekając na romowę nieumiejąc rozmawiać....