ustka, rano godz. 4:25 ; ]
''Patrzę w okno - słońce jakby do mnie usmiechnięte
Nie myślę teraz o tym co jest chore, pokrętne
Nieźle pierdolnięte życie codzienne
Co jutro, to jutro jest mi teraz obojętne
No bo ja wiem gdzieś tam w środku, że wszystko będzie dobrze
Do kogoś to przesłanie przecież musi tam dotrzeć.. '' ; ]
; DD