moj bąbel pod panią trener z zeszlego tyg.;)
dzisiaj dostałam nowe wieści o moim super koniu i jego
poczynaniach i sie troche przeraziłam. troche mu odbija
na wiosne, Kasia nawet zaczęła zakładać na niego kask...
haahahah boze co za pener... zapiera się na prawej wodzy
i jak chce to rozjechać to Solin nagle decyduje na wyskoki
z 4 albo dęby. a ja myślałam, że jak wyjeżdżałam w sierpniu
to był nieznośny... haahha. coz, mam nadzieje, ze sie ogarnie.
pani trener ma czas do czerwca! wiem, ze da rade.:D
jeszcze tylko 12 tygodni i jestem w Polsce. boze, jak to pięknie brzmi! <3