od autorki.
Jako że opowiadanie obejmuje tematykę świąteczną, to przy każdej kolejnej części (w sumie jest ich 3) będzie pojawiało się zdjęcie Ashley Greene z zimowej sesji dla DKNY.
Życzę miłej lektury :)
_________
Czas płynął nieubłaganie szybko. Minione chwile, mógł dostrzec teraz w każdym oknie; tutaj ktoś umarł, tu się ktoś przeprowadził, tu się ktoś urodził... Miał nadzieję, że w jednym domu nic się nie zmieniło. Tęsknota dawała o sobie we znaki, tak jak kontuzja kolana, której niedawno doznał. Obie rzeczy bardzo bolały...
Szedł tak szybko, jak tylko potrafił. Wiedział, czego na obecną chwilę chce, czego na obecną chwilę pragnie. "Chcę!", krzyknął na całe gardło. Dość często postępował w ten sposób, dawało mu to motywację, aby osiągnąć swoje cele. Ale czego tak pragnął? To dość długa historia, ale można ją wystarczająco skrócić.
Był zakochany po uszy-ze wzajemnością-, ale zjebał. Nie żeby jeden raz... zostawił ją pięć razy! A ona zawsze wybaczała. Zdawał sobie sprawę, że wykorzystywał tylko jej dobre serce i szczere uczucia, ale on także... on także ją kochał. Tym razem porzucił ją, nie dlatego że chciał, że takie było jego "widzimisie". Chłopak był w szpitalu, ma chore serce. Nie mówił jej o tym, gdyż nie lubił widzieć łez tej kobiety, za którą szalał.
Szedł dalej, włosy zlepione przez śnieg bezradnie opadały mu na czoło, a on nieporadnie próbował je poprawiać (...)
Wkrótce był już pod jej domem. Zapukał nieśmiało do drzwi - cisza. Ponowił gest - dalej nic. Wiedział, że ktoś jest w środku, słyszał ten anielski, perlisty śmiech... Podszedł do okna i ujrzał tą drobną, rudowłosą dziewczynę... na baranach jakiegoś umięśnionego, ciemnowłosego mężczyzny. Pomagał jej zawiesić gwiazdkę na czubku choinki, a przecież to ON, TO ON ZAWSZE TO ROBIŁ! Czyli zapomniała już o nim... Westchnął ciężko. Zjebał na całej linii. Mógł powiedzieć o swojej chorobie, nie doszłoby do tego, co właśnie widział.
Po policzku chłopaka spłynęła jedna, samotna łza. Nie wiedział czy to ze smutku, czy z radości. Nie wiedział czy to dlatego, że pękło mu serce, czy też że jego ukochana była wreszcie szczęśliwa.
_______
od autorki cd.
To moje pierwsze opowiadanie, iedy to skupiam się na uczuciach chłopaka, a nie dziewczyny. Mam nadzieję, że mi wyszło :)
Ps. jeśli przeczytałeś/aś to opowiadanie, to napisz w komentarzu 'zranione święta'. Dla Ciebie to tylko kilka sekund, a ja dzięki temu wiem, kto przeczytał i mu się podobało, a kto jedynie klika 'fajne', bo liczy na rewanż :)
Do następnego.