"Fioletowa Hipnoza" cz

Najlepszy, a zarazem najdroższy hotel w kraju. To tutaj pracowała jako kelnerka. Posadę załatwiła jej przyjaciółka, która od kilku lat była recepcjonistką. Okazało się to dziecinnie proste, wystarczyło tylko napisać CV i dołączyć najładniejsze zdjęcie papierek szedł do kosza, a fotografia rozpoczynała kolejną kupkę podobizn każdej z pracownic na biurku szefa. Nie musiała nawet przechodzić żadnej rozmowy kwalifikacyjnej wszystkim zajęła się Alex.

I tak minęło jej kilka tygodni.

Rudowłosa, dość drobna  dziewczyna starała się nie zwracać na siebie uwagi, nikomu nie zawadzała,  nie brała udziału w kłótniach i rozgrywkach między  innymi kelnerkami. Jednakże zostały jeszcze losowania. Co jakiś czas, wszystkie pracownice restauracji spotykały się w swoim gronie, aby wylosować szczęściarę miesiąca. Chodziło o wybranie jednej dziewczyny, która będzie obsługiwała stolik szefa podczas służbowej kolacji. Jej było wszystko jedno, nigdy nie widziała swojego pracodawcy i gdyby nie namowy przyjaciółki, to nawet nie brałaby udziału w tej całej szopce. 

Wybieranie owej kelnerki polegało na tym, że asystentka szefa z zawiązanymi oczami losowała dwie karteczki z imieniem dziewczyn. Gdy wzięła jedną, czytała na głos i odkładała z powrotem do kupki, po czym brała kolejną. Reszta zależała od pechowych kelnerek, gdyż to one wybierały tą  najlepszą. Mówiąc w skrócie pierwsza część to zwykłe szczęście, druga zaś konkurs popularności. Tak też było tym razem.

Kathleen po raz setny została po pracy w holu, aby szybko mieć za sobą już to głupie losowanie i wrócić do domu. Nigdy nie obsługiwała stoliku szefa i wcale się do tego nie paliła. Marzyła tylko o tym, aby położyć się wreszcie w swoim łóżku i usnąć w objęciach Morfeusza.

- Kath Migushi powiedziała spokojnie Alex po wylosowaniu pierwszej karteczki. Te słowa zadziałały na nią jak zimny prysznic, jednak po chwili wrócił spokój i zmęczenie. Co prawda, nigdy nie padło jej nazwisko w tej głupiej grze, ale doskonale wiedziała, że odpadnie w drugiej turze. Pozostałe dziewczyny jakoś za specjalnie jej nie lubiły i to głównie ze względu  na wygląd.

- Kath, znowu ty ponownie odezwała się recepcjonistka. Nawet ona wyglądała na nieco zaskoczoną. Zasady mówiły jasno, że pierwszą kartkę można wylosować ponownie, więc nie mogły teraz nic na to poradzić.  Jednak żeby było sprawiedliwie, Alex jeszcze pięć razy próbowała wybrać inną, ale bez efektów. Imię rudowłosej padło aż siedem razy. Każdy był już zmęczony, więc zgodnie uznały, iż to musi być przeznaczenie i że to Kathleen będzie obsługiwać stolik szefa podczas jutrzejszej służbowej kolacji.

Wszyscy już się rozeszli, chcąc jak najszybciej wrócić do swych domów, aby odpocząć po wyczerpującym dniu pracy. W holu została tylko ona...dziewczyna, która nie wiedziała co z sobą zrobić i jak się zachować. Wyglądała na chorą, rozszerzone źrenice, chorobliwie blada skóra i delikatnie rozchylone wargi, tak jakby chciała coś powiedzieć, ale nie mogła. W pewnym momencie podszedł do niej ochroniarz i zaprowadził do taksówki, aby czasem nie zemdlała po drodze.

Nic to jednak nie dało, nogi przez całą podróż jej drżały, a ona nie była w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa. (...)

Zapłaciła kierowcy i bez zbędnego dobranoc udała się do domu.

Długi, relaksujący prysznic. Lodowate krople wody spływały błogo po drobnym ciele rudowłosej. pozwalając jej ukoić wszystkie bolesne myśli i pozbyć się wszelakich wątpliwości. To nie koszmar, ani żaden głupi film&to rzeczywistość. Gdzieś tam w głębi serca zaczęła się przyzwyczajać do owej myśli, może nawet się cieszyła z wyniki tego losowania&w końcu będzie mieć okazję zobaczyć, a nawet poznać mężczyznę, którego z niewiadomych powodów zawsze się bała, mimo iż nigdy nie było jej dane spojrzeć na jego osobę.

Umyta, odprężona i ubrana w koszulę nocną, udała się do swojej sypialni, gdzie usnęła niczym małe dziecko, które nie mogło doczekać się jutrzejszego dnia.

 ____

od autorki.

Niestety, ale całe opowiadanie się nie zmieściło :( dlatego też rozdzieliłam je na dwie części - drugą dam prawdopodobnie wieczorem bądź jutro z rana :)

Jak się podoba?^^

Komentujcie, klikajcie 'fajne' o obserwujcie ;)

Do następnego.