Przez otwarte okno dostał się powiew wiatru. Swoim chłodem muskał moje zaczerwienione od łez policzki, powoli je wysuszając. Nie wiadomo, czemu wędrował po całym pokoju, szukając czegoś.
Moje serce biło coraz szybciej, w otchłani pustki i ciszy słyszałam tylko jego dudnienie. Po chwili dołączył do niego grzmot burzy wraz z opadającymi cichutko kroplami deszczu, jednak ja je wyłapałam. Nagle poczułam, jakbym znalazła się w innym wymiarze. Wiatr tańczył teraz wśród wazonu z czerwoną różą, otaczał go z każdej strony, aż po chwili znikł. Podeszłam bliżej i opuszkami palców przejechałam po komodzie, na której leżał, i po chwili dotknęłam szorstkiego papieru. Podniosłam go i moim oczom ukazała się fotografia. Wyżłobione przez wazon odbicie otaczało mnie i... moją siostrę. Okalałam ją swymi ramionami, chciałam uchronić od zła całego świata... Była w końcu dla mnie najważniejsza.
Obydwie się uśmiechałyśmy, tamtego dnia byłyśmy takie szczęśliwe.
Wazon z czerwoną różą opadł na podłogę, rozbijając się na tysiące drobnych kawałeczków.
Gdy je zbierałam, jeden z nich rozciął mi delikatnie naskórek palca. Kropla krwi spłynęła na zdjęcie wprost na twarz Natalie. Używając jej jako atrament, napisałam na fotografii jej imię. W oczach znów miałam łzy, które nieświadomie płynęły mi po policzkach, by następnie połączyć się i zginąć w szparach między deskami podłogi. Kochałam ją, była moim drugim światem. To ona sprawiała, że przestawałam myśleć o rzeczywistości i pozwalałam porwać się marzeniom.
Tak, marzenia... Obie miałyśmy takie samo zakochać się i żyć szczęśliwie. To właśnie ono nas poróżniło.
Jedna z nas je spełniła, ale życie bez tej drugiej nigdy nie będzie takie samo.
Chora miłość sprawiła, że straciłam siostrę, chora miłość sprawiła, że puściły jej emocje i... i już jej nie ma. Spojrzałam ostatni raz na zdjęcie... Zakrwawiona buzia Natalie zawsze była uśmiechnięta, czy robiono nam zdjęcia, czy po prostu żyła w szarej rzeczywistości. Ona miała swój wymiar, w który potrafiła wciągnąć każdego, a teraz... Teraz została sama powiększając grono najpiękniejszych istot na świecie stała się jednym z najwspanialszych Aniołów.
____
od autorki.
Nie będę dodawać tu swoich zdjęć - nie jestem fotogeniczna co widać na zdjęciu 'wejściowym'.
Opowiadanie jest bardzo stare, napisałam je chyba w 4. klasie podstawówki...
Na zdjęciu widzimy Ashley Greene - cudowna i piękna modelka, aktorka.
Do następnego :)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wstęp wolny. ezekh114