Simon :* & ja
Praca niby ok, ale powoli doprowadza mnie do szału.. Miałam juz ustalone, że od 1 kwietnia przenoszę się na recepcje, a tu nagle zwolnili managerke recepcji, a reszta nic nie wie o tym, że mam się przenieść i każą mi czekać parę dni na ponowną odpowiedz.. (whaaaaat? -.- przecież było już wszystko ustalone).
No nic, pozostało mi czekać .. i mieć nadzieje, że się wszystko ułoży
..
17-go jadę z Simonem do Polski na 11 dni :D
ahh jeszcze 6 dni i w końcu do Narwika i Oskarka <3
ojojo jaram sie tym ;)
...
ahh nie lubię zmian..
czemu niektóre rzeczy, sprawy, osoby nie mogą pozostać jakie są? ;((