Mam czyściutkie sumienie
I bilet pewny do nieba bram.
Jeszcze cały jeden długi tydzień.
I Skarfest, aaah.
Dla wyjasnienia: to na zdjeciu to mój własny, osobisty, indywidualny, jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny bilet za którego zapłaciła moja mama az jebane 25 zł!
w dodatku jak mi dałą za pierwszym razem to wydałam, i dała mi po raz drugi.
Fajna mam Mame, nie? ;d
Tak w ogóle to tak jakby zapłaciła za 4 te bilety. Ale to szczegoł ^^