Śliczna Marysia.
Ostatnio nawet dużo się dzieje. Znaczy sie zawsze mogło byc lepiej, ale nie jest źle.
Zmieniłam się, zmieniam się, chyba pod każdym możliwym względem. I mam pewien problem, bardzo trudny do rozwiazania. Ale cos trzeba z tym faktem niestety zrobić.
Także ja juz mówiłam jest ok, mam ludzi, których potrzebuję i nie mam tych, których nie potrzebuję. Tak właśnie zaczynam myśleć. Tak właśnie myślę już.
Dziękuje za wczoraj i dziękuję za tą noc i za to, ze zabierałaś mi kołderkę w nocy!