Tak więc oto kasia, kasiunia, katarzyna. wspaniały człowieczek, który teraz się kisi w warszawce.
a drugi wspaniały człowieczek, Agusia moja najukochańsza wraca w środeczkę z głupiego londynu, który mi ją zabrał. Nareszcie !
Także tego. Wakacje minęły bardzo szybko, strasznie szybko. Jak to na wakacjach dużo się działo. Ale wakacje się skończyły i wszystko co dobre minęło. Ludzie tez minęli. Troszkę wszystko boli, ale ogólnie jest naprawdę dobrze. W środę śpię u Agusi mojego słoneczka i rano zapierdzielamy do renomowanej szkoły, jaką jest lo7. Bo wiecie, my już licealistki. hohoho. Mówilam już, ze trochę mnie jara ten fakt? Aczkolwiek do szkoły nie chcę mi się iść, no nie zwariowałam.
Czasami dobija mnie ludzka duma, która wszystko zabija.
To miłych ostatnich dni wakacji. Korzystajcie i szalejcie ;d