Sobotnie. :) Było najpiękniej.
Chciałam tego uniknąć, ale już nie byłam w stanie dłużej się bronić. Coś za bardzo przyciągało. Pytanie, co dalej? Dalej nie musi być nic, jeśli tak zostanie, to się nie obrażę. Jeśli tak zostanie. Jeśli. :) Czuć świeżość, po takim długim czasie mam prawo do małego szaleństwa. Haha, chyba zbyt fantastycznie.
Buty na piątek kupione. Idealne na możliwości mojej lewej nogi. Kiedyś jeszcze wrócę do tych starych szpilek.
Chcę już ten weekend. Chcę, chcę.