U tej Pani do jutra, a miało być na chwilę. :)
Takie ferie mogę mieć. I takich wypadów na spontanie też proszę więcej. Niestety niedługo wracam do szarej rzeczywistości. Szarej? Niezbyt trafne określenie. Ostatnio nawet rzeczywistość jest kolorowa. Oby w piątek też taka była... :)
Muszę być silniejsza. Jasne, że nic nie zburzy tego spokoju. Nie ma takiej opcji. :) Musiałby wydarzyć się cud. Wątpliwe. Znając mnie, będę się bronić rękoma i nogami.
A to drżenie rąk i dziwne uczucie, wierzę, że było to z innego powodu. Takie głupstwo nie może zaprzepaścić kolejnej szansy. :)