Typowa niedziela. Niestety. Może jakimś cudem stanie się jedną z tych nietypowych, jak kiedyś? :) Kiedyś. Lubiłam niedziele. Musiałam się ze wszystkim szybko uwijać, bo wieczorami zawsze coś się szykowało. Było miło. Z przyjaciółmi. :) Dzisiaj jest taki dzień na nieokreśloną muzykę. Każdą, która przyjdzie mi na myśl. Każda mi nie odpowiada. Jest mi jeszcze bardziej wszystko jedno. To dobrze, to piękne uczucie. :) Takie, I don't care. Musze uważać na ludzi. "Z bliska często głębokie oczy potrafią zastrzelić, a piękne usta do bólu kłamać", tak. Tyle dobra i ciepła, po pewnym czasie okazało się zbiorem zawiści, złości i zazdrości. W kontaktach z ludźmi popełniam zbyt dużo błędów. Często się mylę. :) Obym nie zaliczyła kolejnej pomyłki z tak fatalnymi skutkami.