Którejś niedzieli namietnie integrowałysmy sie z "Mazowieckim" trunkiem :P Wlasciwie to nie byla oryginalna "Mazowiecka" a nalewka babuni :P ale smakowała fajnie :P zaczełysmy troche szalec :P
to be continued :P
O sobie: no cóż... miał byc na poczatku blog trzech przyjaciolek ale wyszlo jakos, ze głownie to ja go prowadze wiec troche o mnie: mam juz te swoje skromne latka ;) studiuje angol w Toruniu i poki co pierniki jesczcze mi sie nie znudzily :P