Wpis trzydziesty ósmy

Kurwa. Jaki to ból kiedy nikomu na Tobie nie zależy.
Moje "Przyjaciółki" tak zwane, generalnie mają mnie w dupie.

Żadna nawet nie napisze bo "każda się zmieniła" i "oddaliłyśmy się od siebie".

Wy, kurwa, WY. Nie ja.

Jak to możliwe że mają mnie gdzieś?

Bo chłopak jest najważniejszy.

Jasne, miłość jest ważna, nie powiem że tak nie jest bo skłamałabym.

Ale jak można olać przyjaciółke??

zwłaszcza kiedy się wie co się z nią działo i w jakim jest psychicznym stanie.

Nawet głupiego smsa co u Ciebie, nawet zwykłego przepraszam że to tak wyszło, nic.

Brat dzisiaj powiedzial mi ważne słowa,

"to nie tak ma być, masz sobie znaleść kogoś kto się będzie o Ciebie starał,

kto będzie chciał się z Tobą kumplować

a nie że ty nadskakujesz a oni mają Cię gdzieś, nie rozumiesz?"

Trafił w samo sedno.
Z tej całej desperacji napisałam do Alebii. Ale nie odpisała i zakładam że nie odpisze.

Dlaczego wracam do przeszłości? bo chce czuć że jestem tamtą osobą. 

Ale moje plany i tak spełzną na niczym, bo oni mnie nie chcą.

Wszędzie tylko mną pomiatają.
DOŚĆ.

Jeszcze rok będę udawać że nic do nich nie mam, a potem się zmyję i nie chę ich znać.

To nie są przyjaciele. Kiedy tylko skończe liceum wygarnę im to.

Prosto w twarz

Ale póki co muszę milczeć.