śniadanie: 2 mace z dżemem
drugie śniadanie: serek Danio, kawa z mlekiem bez cukru
obiad: pół talerza leczo
podwieczorek: kiełbasa z grilla i chleb pieczony, ketchup, herbata owocowa bez cukru
kolacja: 10 ciastek
tak, przyznaję się, obżarłam się ciastkami. jak świnia :( nie potrafię sobie odmówić słodyczy, za bardzo je kocham. tym bardziej, że nie widziałam się z dziewczynami dwa miesiące i kiedy przyniosły dziś furę słodyczy to nie skończyło się na jednym ciastku. nie chwycę tego więcej, AAAA. rozmawiałam o tym z mamą i powiedziałam jej, żeby ukryła przede mną wszystkie słodycze.
dałam sobie dziś spokój z ćwiczeniami, dzień regeneracji i zbierania psychicznej siły, bo nie miałam zbytnio czasu na trening. zrobiłam 130 przysiadów. i to tyle. teraz idę szlochać w kąt :D