Jeszcze do niedawna marzyłam o kimś kto będzie mi towarzyszył, kochał i akceptował. Dziś myślę, że te marzenia to za dużo. Świat mi tyle nie da.
Dziś mysle, że lepiej i łatwiej jest samemu.
Że lżej dla serca i dla innych już nigdy nie być ciężarem będąc sobą.
Gdyby świat mógł się skończyć dziś ? To ja bardzo bym chciała.
Nie ma mnie we mnie. Ja już się chyba nie znajdę.
Wegetuje. Bez radości.
Czy znów widuje sznury? Czy rozmyślam o śmierci? Tak.
Ostatnio nawet myślałam o tym żeby pójść do psychologa ale się okazało że może skierować na przymusowe leczenie jeśli uzna że ktoś sobie zagraża, myślę że sobie nie zagrażam ale nie mam pewności czy on też tak pomyśli. A gdyby tak nagle wysłał mnie gdzieś na leczenie i wszyscy się dowiedzieli?
Ja nie chce im dawać kolejnego obciążenia. Nikt na to nie zasługuje. Moje życie muszę dźwigać sama.
Sama sobie winna.
21 LUTEGO 2025
7 GRUDNIA 2024
11 PAŹDZIERNIKA 2024
12 SIERPNIA 2024
6 LIPCA 2024
9 CZERWCA 2024
14 KWIETNIA 2024
29 MARCA 2024
Wszystkie wpisy