i oto doczekaliście się momentu,
kiedy uroczyście pod tą niezwykłą świąteczną fotką {by siostra},
żegnam Was, lecz tylko na pewien czas.
na razie będę pisać na blogu, bo fbla już mam dość.
na do widzenia: mandy moore - only hope.
kochajcie i żyjcie.
z pozdrowieniami - Wasza Martuś.
(już nie matysss, podkreślam)