dzisiaj na wadze 62.4 ;) półtorej kilograma już za mną. jest dobrze! dobrze jest również z moim żołądkiem, czuję, że się skórczył i za to go kocham. kiedyś potrafiłam zjeść dwie tortille, dziś ledwie wcisnęłam w siebie jedną małą. jestem z siebie dumna.
wybadałam sytuację w Ł., już wiem, że dziewczyna z którą idzie na studniówkę, nie jest obiektem jego zalotów, podnosi mnie to na duchu i dodaje motywacji do życia. teraz muszę tylko podpytać, czy szuka sobie kogos itp. zrobię to, od niedzieli nasza znajomość przeobraziła się ze stadium larwy w coś znacznie większego! (ach, te biochemowe porównania!) wiem, że nie jestem zwykłą koleżanką. coraz więcej czasu ze sobą spędzamy, rozmawiamy, coraz częścij czuję jego dotyk. zrywamy się z lekcji i rozmawiamy o wszystkim <3
cytat na dziś, z serii esemesowych rozmów:
- wiesz, że cie lubie, inaczej byśmy nie rozmawiali.
- znamy się od małego, czemu dopiero teraz nagle zaczeliśmy mieć jakikolwiek kontakt oprócz " cześć" w szkole?
- po prostu dopiero teraz zobaczyłem jaka jesteś super.
czy to kolejna ironia? nie wiem.
co do bilansu, bo w końcu po to tu jestem:
ok. 13.30 tortilla z szynką i dodatkami (400)
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames