chcecie żebym tutaj pisał o sobie i o reggae, ale co ja mam napisać? o sobie nie będę pisał, bo tutaj nie ma żadnej prywatności, a o reggae? w kółko mam pisać to samo? nie no fajnie , że lubicie czytać, ale reggae trzeba poczuć. nic nie dadzą moje wypociny. ten kto kocha muzykę ten dalej będzie kochał, moje pisanie nic nie da.

powiem tylko tyle, że każdy na swój sposób może zmienić swoje życie. jak zmieniać to oczywiście na lepsze;d walczcie o swoje. spełniajcie marzenia, bo wiadomo bez marzeń nie da się żyć. musicie albo raczej powinniście dązyć do tego, abyście któregoś dnia wstali rano z łóżka i powiedzieli sobie "spełniłem/am wszystkie marzenia, trzeba wymyśleć kolejne''. ja sobie takie coś mogę powiedzieć, bo naprawdę nic więcej do życia nie potrzebuje. mam wspaniałego dzidziusia, dziewczyne, rodzine, przyjaciół. więc czego mogę chcieć więcej? staram się cieszyć każdym dniem i czerpać z niego wszystko co najlepsze. nie zastanawiam się nad tym co będzie jutro. bo dzień dzisiejszy, ta chwila jest najważniejsza.

szanujcie siebie i innych. najpierw musicie nauczyć szanować samych siebie, a później innych. bez tego nic nie ma sensu. z biegiem czasu zauważycie, że to dużo daje. tyle ile dacie od siebie to to wszystko wróci do was ze zdwojoną siłą- sprawdza sie, serio. poddać też się nie możecie. znowu mam napisać, że "któregoś dnia nadejdzie lepsze jutro"? pisałem o tym już sto razy;d

oj no nie wiem co mam pisać, w ogóle weny nie mam. może następnym razem napisze więcej;d

a o sobie chciałem napisać tylko tyle , że nie jestem ćpunem. weźcie w końcu przestańcie pierdolić, bo mnie to na maxa wkurwia. a co do  Agi, to nie zdradzam jej, więc na chuj mi piszecie takie bzdury? a no zapomniałem, wszyscy wiedzą wszystko lepiej;d a z resztą przyzwyczaiłem się już ;]

dodam też, że jutro jedziemy do szczecina, na tydzień. pisze to tutaj bo zaraz po mieście będą krążyć kolejne plotki, więc wolałem to tutaj umieścić;p;d

coś jeszcze miałem napisać, no ale nie pamiętam.

kocham moje życie <3

kocham ludzi, którzy mnie otaczają <3

kocham te zajebiste tygodnie, które ostatnio się wydarzyły <3

aha no właśnie mi sie przypomniało. zastanawiam się nad usunięciem bloga bo mi sie nie chce tutaj pisać.;)

ya man !