....koniec wakacji.....początek szkoły.....z jednej strony fajnie z drugiej nie.....do szkoły chcę wrócić lecz nie do mojej klasy......najchętniej uciekł bym z tąd jak najdalej gdzie nikt mnie nie zna.....ehh.....mam dosyć udawanych przyjaźni....fałszywych ludzii otaczających mnie....osób które niby są dla mnie ważne lecz ja dla nich już nie......tudno bywa i trzeba się z tym pogodzić.........tak jestem samotnikiem....lubie to ( a raczej się przyzwyczaiłem sie do samotności).....dobra już się nie użalam nad sobą koncze...............już od poniedziałku będzie inaczej....