Powiedzcie mi jak żyć, bo najwidoczniej do tego nie dojrzałem. Wszystko dla mnie nie ma większego znaczenia. Nie wiem jak się zachować kiedy emocje biorą górę nad moim rozumem i nad tym co naprawdę jest dla mnie najlepsze. Wiele rzeczy robię wbrew własnej woli. Ostatnio zagubiłem się w tym wszystkim. Zboczyłem z drogi, która była dla mnie najlepsza. Świadomie? Nie wiem, raczej tak. Wiem, że tak jak jest teraz być nie może, a nie mogę zrobić nic, żeby było inaczej.
Nie miej mi za złe, że się boję.
Jak najszybciej szukam schronienia, żeby uniknąć spojrzenia tysiąca par oczu.
Boję się postawić.
Boję się krzyknąć.
Boję się zawyć, zaskowytać, zahuczeć, zawrzeszczeć, zapragnąć.
Widzisz tą ciemność? To ja.
Pomóż mi stanąć naprzeciw strachu. Twarzą w twarz.
Pomóż mi zapłakać.