jakiś czas temu minął rok od najcięższego chyba momentu w moim życiu. od momentu największych zawirowań. zadziało się wiele. jednak.. słuchasz starej playlisty i słyszysz znajome dźwięki. zaczyna się kawałek, z którym wiążesz jakieś ważne wspomnienia. czujesz się jak wtedy. dokładnie jak wtedy. niezależnie od pory roku, dla Ciebie w tym momencie jest jesień. niezależnie od miesiąca, dla Ciebie teraz jest listopad. przeżywasz to jeszcze raz, w Twojej głowie pojawiają się najdrobniejsze szczegóły. dlatego tutaj znów jestem. kocham to co jest teraz. kocham i nie zamieniłabym na nic innego. jednak ludzki umysł jest czymś na prawdę wyjątkowym. nie da się wpłynąć na to, co tam się dzieje. teraz się z tym zmagam. myślę, że to cena głupoty.