mała przerwa w pokazywaniu pseudoartystycznych zdjęć mojego autorstwa ;p
jestem pewna, ze bez wzlędu na to, że większość z moich wakacyjnych założeń nie została zrealizowana(i pewnie nigdy nie będzie) mogę powtórzyć za Saganem, że te wakacje zapamiętam do końca życia jako jedne z piękniejszych :)
ach tak, to było to, czego mi było trzeba. Woda, słońce, las, molo, gwiazdy,ogień i śmierdzące koce. Wiesio, niestety bez swojego Żuka, zapach igliwia i dźwięki gitary (częściej z telefonu niejakiego Grzesia, niż mojej). no i ludzie. tak.
przy okazji polecam swoją osobę do łapania stopa - niekoniecznie doborowe towarzystwo, ale metoda "na sierotę" wielce skuteczna :D