^^
piosenka ta wywołuje we mnie psychodele* wymieszaną z wyuzdaniem.
nie wiem czy to zdrowa mieszanka, ale działa.
ten cały shit zwany bytem... egzystencjalna kupa.
w domu opadła żelazna kurtyna milczenia...
"ania powiedz mamie..."
"ania powiedz tacie..."
przedszkole.
ble.
ale na szczęście...
jutro imprezujemy^^
mam ochote dzis przeklinać, pić i palić^^
i na to co Roxy miała ochote u Wioli^^
i na tauaże mam ochotę^^
to przez tą piosenkę...
i czerwone paznokcie...
*(Kordian pewnie mi tu pociśnie, ze nie wiem co to prawdziwa psychodela^^)
:*
matka_polka