Wkońcu ja....chyba ...nie?
Molesta....
Kiedyś to była sytuacja kultowa
zjarać po buchu holenderski towar
długo trzymany na głębokim wdechu
pół dnia beztrosko zanosić się od śmiechu
lecz te czasy nie mogły trwać długo
nałóg fundował atrakcje swoim sługom
daje here dziesiątkując podwórza
moi koleżcy zaczęli się odurzać
i nikt nie wiedział,że to jest grunt grząski
za późno było by wyciagać wnioski
żegnam się na cmentarzu z tymi kolegami
smutne twarze mam to przed oczami
dzisiaj dzieciaki ćpają już za młodu
młode dziewczyny trują serce płodu
w szkołach w piórnikach fifka zamiast pióra
do dragów co dzień mam większy uraz