W GóRACH
zwała była
żyje sie z dnia na dzień mam nadzieje że bedzie lepiej
ale i tak jest lepiej
Co nastanie po mnie czy będzie cisza
Na razie żyję wspomnieniami i teraźniejszością
Upadam na dno żyję dla dobrych miłością
Dla tych co mnie pamiętają dobre chwile wspominają mile
Nie jestem za wami w tyle skojarzenie dobre
Wyrwane kartki papieru ze słowami tych
Co nie dotrzymali kroku Aifam klika nie wystaje z boku
Rok po roku czas pulsuje haaa znowu ja próbuję dojść do ciebie
Żyć wspomnieniami ulicy zdarzeniami
Wszystko co za nami związani wspólnymi myślami
W końcu dojdziemy do tego sami
Nigdy naszych spraw nie ignoruje wysłuchuje haaa