Dzisiaj sprawdzając pogodę za oknem, wypatrzyłem psa. I chodź to dla niego normalne, że całe popołudnia wysiaduje na parapecie, w tęsknocie za panem, dzisiaj nie potrafiłem pozostać obojętny wobec tego widoku. Wyjąłem więc niedawno zakupioną lustrzankę, i patrzyłem w wizjer... I patrzyłem... I patrzyłem tak długo, aż wydarzy się coś ciekawego. A że po chwili zaczoł padać deszcz, to pies postanowił skryć w domku. #Hasztagi #Dog #Pies #Tesknota #Familok #GórnyŚląsk