z Gosia. ;**
w końcu ładna pogoda, a ja muszę zamulać w domu.
kurwa, nienawidzeee! -,-
http://www.formspring.me/ostrowskie
interesująco, doprawdy. ;]
i mimo świadomości,
że stoję na czymś twardym
czuję jakby piasek na plaży,
nikt nie zabroni mi marzyć,
wędrować tak długo,
aż sens i spokój znajdę,
z bohaterami z Olimpu
siedzieć i pić grappę.
znaleźć to coś, co
piętnowano kiedyś jako szaleństwo.
odnaleźć Boga, bezpieczeństwo,
przywrócić szlachetność.
to techopolis mnie męczy,
wysysa z krwią rozsądek.
zwiększa się świata majątek,
lecz coraz bardziej znika człowiek.
i tylko w snach mnie tu nie ma,
i tylko w snach czuje radość.
otwieram oczy
i zamiast plaży znów miasto.
Leszek. <3