Byłyśmy w Köln ostatnio na wyjeździe z pracy. Pojechaliśmy jednym busem (całe szczęście królewna popierdolona w Polsce siedzi).
W niedzielę po pracy poszłyśmy zwiedzać. Jedna grupa z Agą "Szefie sikuuu" poszła jeść, a druga tj. ja, Iwona, Estera (na zdj.), Aga B. i Skóra poszła zwiedzać :). Zobaczyłyśmy katedrę, jedną z największych w całych Niemczech. Faktycznie zachwycająca :)
Każda z nas ma osobliwą minę, choć z mojej najbardziej nie mogę. Zamyślenie pierwsza klasa :D
***
Z Adasiem powoli do przodu się zdaje. Iwona go nie akceptuje, zresztą kogo ona akceptuje :/ ?? Ale nie patrze na nią, ważne, że ja jestem zadowolona, prawda?
Czekam na czwartek, mój Bałagan ponoć wymyślił coś fajnego :) :).
Ciekawe..