Peron
Całe życie to bajka? Postawie komuś piwo kto szczerze sie przyzna do tego,że jego właśnie takie jest.Bo los caly czas podkłada nam kłody pod nogi kiedy właśnie zaczyna wszystko wychodzi.Tutaj znowu cos nagle się psuje tylko jedno pytanie mi wtedy przychodzi do głowy: DLACZEGO ?
Wszystko już było na dobrej drodze a tu nagle w mojej głowie znowu zrodziła się dziwna myśli i nie moge sie jej wyzbyć.Sam nie wiem czemu akurat takie przekonanie.Problemy? Zawsze były,są i będa. Szkoda,że nic nie jest tak jak przynajmniej rok temu w tym czasie takie relacje z innymi i wiele innych spraw,ale widać los tak chciał przecież nic nie dzieje sie bez przyczyny coś wynika z czegoś.Żałuje pare rzeczy w swoim życiu,ale jednocześnie ile dobrego i miłego mnie spotkało przez ten czas
Zdj stare jeszcze z wakacji.Mateusz z tego zdj to już nie ten sam co teraz,inny,zmieniony ale czy na lepsze ? czy silniejszy ? To już nie mi oceniać.Bardziej chłodne spojrzenie na świat z perspektywy osoby już prawie "dorosłej" zaczynam zastanawiać się czy te błedy,które popełniłem nie odbija się mocno na mnie w przyszłości,czas pokaże.W tym momencie czuję jednak,że chociaż nie zmieniłem gwałtownie swojego otoczenia to czuję,że życie ucieka mi przez palce wszystko staje sie dla mnie montonnością dom-szkoła-dom-szkoła coraz bardziej mnie to przytłacza.Chciałbym odzyskać stan taki jak przed sylwestrem,niby nic tego dnia sie aż tak przełomowego nie wydarzyło pomijając genialna bibę, a jednak w mojej głowie zmieniło sie wszystko