Na Woodstock jade jutro, jak nie pojade to umre z tęsknoty. :) Dzisiaj zeby nie umrzeć to sprzątałam, a przez ostatnie 3 dni chodziłam na zakupy. Rozłaki są fatalne. Brakuje mi jakiegos lepszego gadania i lepszego snu. Chociaz to ostatnie to nie wiem co i jak. Nie leje mi sie na głowe i mam sucho w butach (nie jak w gorach) wiec powinnam sie cieszyć. Pierwszy "domowy" dzień, i już bym chciała gdzieś pójść (hospicjum). Pierwszy "domowy" i juz gotowałam makaron. Aaaaaaaaaaaaa, jak emeryt pierdole, lubie narzekać :) to przyjemniackie. Jutro dołącze do Kwiatuszków, nie ogarniam co mam ze sobą wziąć, chyba nic nie wezme.
A co z morzem ? Jeszcze morze miało być w tym roku.
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel