Nawet nie wiem co mam powiedzieć. Napisać.
Nie umie do mnie dotrzeć że to koniec. Bo taki sam koniec był już dwa razy i co? Dwa razy wracał. Nie dociera to do mnie, bo jedyne, co mnie trzyma przy życiu to nadzieja, że znowu wróci. Że po powrocie z poligonu zobaczy, że życie samemu jest okropne i odezwie się do mnie. Po dwóch latach razem nie jest łatwo się przestawić na samotność. A ja się nie chcę przestawiać. Obojętnie, co zrobi, niech będzie ze mną dalej. Wszystko bym dla niego zniosła. Niech się umawia z kim chce, niech w wolnym czasie robi, co chce ale niech mnie nie zostawia. Bo mnie nie ma bez niego. Nie istnieję jako osoba tylko jako dodatek do niego. Nie mam przyjaciół, nie mam planów, nie mam marzeń, nie mam życia kiedy go nie ma. Jeśli nie on to nikt. Jeśli nie żyję z nim to nie żyję w ogóle.
Inni zdjęcia: :* pati991gdZapach bzu qabiNad morzem pati991gdFot robione przez babcie pati991gdJa pati991gdJa pati991gdNa chrzcinach u Maćka pati991gdJa pati991gdJa pati991gdJa pati991gd