Czy może mi ktoś wytłumaczyć, jak można skreślić na starcie drugą osobę, tylko za to, że obdarzyła ona kogoś uczuciem? Za to, że do cholery powiedziała 'kocham'? Jak można? Czy tylko mnie otaczają bezduszni ignoranci, homofoby nieznające słowa 'empatia'? Jak można w ogóle zniszczyć człowieka za to, że chce być szczęśliwy? Jedyną rzeczą jakiej nietoleruję, jest brak tolerancji. Tak, wszem i wobec ogłaszam, jestem bi i twierdzę, że nigdy nie wiemy, czy niepokochamy osoby tej samej płci. Tak, tak jest, nie powinna się lliczyć w miłości płeć, wiej czy kolor skóry, do cholery! Nawet Ty, ignorancie nie wiesz, czy i Ciebie nie spotka młość wobec tej samej płci! Kurwa, zrozum.
''- A gdyby Twój przyjaciel ogłosił, że jest bi/homoseksualny?
- To bym z nim zerwał kontakt. I przestał się widywać.
- Więc do zobaczenia nigdy.''