Jakieś gówniane zdjęcie.
Mam ochotę nakryć się kocem, zwinąć w kłębek i płakać. Dawno nie było tak źle. Dawno nie żyłam aż tak bardzo bez celu. Najgorsze w tym wszystim jest to, że nie umiem sobie pomóc.
Monotonnia, smutek, zimno, brak jakiejkolwiek osoby, nauka, przesrasta mnie to. Jestem żałosna. Jestem nikim.
''- Sens życia to coś o czym myślisz rano.
- Rano myślę o tym by zostać w łóżku, nie iść do szkoły i nie musieć rozmawiać z osobami których nienawidzę. To jest mój sens życia? "
help me
Nikt.