Zakochujemy się w pustych opakowaniach, które idealizujemy. Nagle wszystkie wady zamieniamy na zalety, kłótnie na wymiane poglądów, zdradę na szukanie nowych doświadczeń. Tracę wiarę w to, że są osoby uczciowe, wartościowe i interesujące.
A może to po prostu ja jestem dziwna?
Nie mam pojęcia ile dziś siedziałam na ławce w opustoszałym parku z głową między nogami, musiało to dziwnie wyglądać ale naprawdę źle się czułam. Chciałam wyrzygać ludzi których nienawidzę.
Kiedyś Cię znajdę, nie wiem za ile lat, nie wiem na którym kontynenie ale znajdę - obiecuję.
Nikt.