Biały koń dumnie galopuje przez bajkową polanę.
Każdy galop z gracją ukazuje wielką jego siłę.
A na grzbiecie czarny rycerz w lśniącej białej zbroi.
Twarz jego bez emocji.
Na skroni ma blizny po niedawnej przypadłości.
Pędzi przed siebie.W jakim kierunku?Nie wie.
Polana się kończy,las się zaczyna.
Nikt nie wie co w środku czycha.
Na to wszystko ma się miecz i tarczę.
Muszę tylko wiedzieć..o co walczę...
Najpiękniejsze myśli przychodzą nocą,kiedy w ciszy wolnej od zgiełku dnia nachodzą Cię ze zgryzotą.
Nie móc ich powtórzyć.Nie móc choć na chwilę ich przedłużyć.
Najgorsze myśli,kiedy wspominasz oschłe fakty,niektóre przyrównujesz z głupotą.
Nie móc ich zmienić.Nie móc ich przewidzieć.Chcąc je zrozumieć...
Dziś:wspomina osoby,które niczym gwiazdy w ciemności zaiskrzyły,szkoda tylko,że ciemne chmury jarzący płomień ugasiły...