Dawno nic tu nie pisałam, ale to może przez to, że trochę się działo w moim życiu :)
Teraz na wszystko tak jakby mniej czasu, na wszystko. Wszyscy jakoś pędzimy, dokońca nie wiedząc za czym. Gonimy coś czego nie ma albo to co jest nieosiągalne..
Może chcemy tylko to życie przeżyć nie żyć.. Zawsze mnie to zastanawiało, do czego wszyscy tak dążą, za czym tak gonią co jest takiego ważniego, że zostawiamy wszystko inne w tyle. Wszystko jest jakby tłem, całej naszej gonitwy..
Wydaje mi się, że nikt nie jest udzielić odpowiedzi na to pytanie. Za czy tak naprawdę gonimy?
Zapominamy, bardzo często o ludziach, rzeczach. Jednak w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny, ten wyżej ma już dla nas plan. Wszystko ma jakiś cel, to że jesteśmy w tym miejscu, a nie innym też ma znaczenie. To że spotaliśmy na swojej drodze ludzi takich, a nie innych ma znaczenie.. Może w pewnym momencie, zaczniemy zapominać o nich i wtedy pojawią się w naszym życiu, bo wszystko co robimy, kogo spotykamy, jest po coś. Zazyczaj dzieje się to niespodziewnie np. usłyszymy jaką piosenkę, którą kojarzymy z tą konkretną osobą i chcemy się dowiedzieć co u niej słychać. I w tym miejscu pojawia się ta gonitwa, nikt nie ma dla siebie czasu, coraz wiecej ludzi, a coraz mniej człowieka.. Gdy stajemy się starsi, trudniej o czas dla drugiej osoby, więc trzeba cenić każdą minutę z tą osobą. Dla mnie każda minuta ma znaczenie, carpe diem, trzeba się cieszyć z tego co mamy, bo możemy za chwilę to stracić. Jeżeli nie będę żyć po coś, umrę za nic.
Cieszę się, z tego co mam kogo mam i z kim dzielę swoje życie i czas, bo wiem że w życiu nie ma miejsca na przypadki, doceniam cały czas, który ktoś mi poświęca.
Smile to life