plan na dziś :
1' wyjść przed dom i strzelić robotnika, który zdenerwował mnie z samego rana.
2' skosić ogród w rytmie far east movement, uważając na skinowy wyskok w najmniej spodziewanych momentach co by mi pod kołami rozpędzonej kosiarki nie zginął.
3' zjeść babciny najlepszy obiad, jaki można sobie wymarzyć :d
4' ogarnąć dom, no bo przecież obiecałam..
5' ogarnąć rzeczy na wyjazd (nie mam się do czego spakować -.-!)
6' przestać skakać na myśl o czwartku, piątku i jeszcze paru innych dniach.
7' obiecana sobie kąpiel :)
a dzięki wczorajszym komarom dalej mam okazję patrzeć na świat yy z przymrużeniem oka.
potrzebuję skutecznej metody na zmniejszenie opuchlizny.
tak, to w ręce Dob to skarpetka :p
Jaawo