No i nastał 1 wrzesien...
Czas depresji i smutku.. Juz dziś wstajac do pracy na 6, zalamalam się tym jak jest ciemno :/
Weekend spokojny, bez żadnego załamania
sobota ciężka, nie powiem. Ale udało się mieć silna wole
Wczorajszy dzień spędzony na zbieraniu grzybów, spacer od 9 do 16 oczywiście w deszczu :D
Ale ile grzybów! o matko, ciężko opisać
Nowy tydzien, nowe wyzwania :))