Wczoraj byłam jednak na koniach. Najpierw miałam Agre w teren na oklep, a poźniej Alibabe na ujeżdżalnie. Załapałam jakiś katar, ale to jest pikuś przy tych zakwasach, które mam.
Pogoda jest badzo ładna, szkoda tylko, że nie ma śniegu.
Na zdjęciu Sara na lonży :3
A teraz uciekam do nauki.