" Znów to czuję, znów coś ci mówię
Znów słowa trafiają w pieprzoną próżnię
Przez moment wysoko.. i ciach ląduje w pizdu
Misterny plan w pizdu.! , projekty w szponach realizmu
Wiesz jak jest siły na zamiary mierz
Tylko jak, kiedy sił już brak
Próbuję pisać, trafia mnie szlag
Brak słów tak znak ej [?] a jak
Opadają ręce, znów bezsilność
Bezradność, bezczynność, pieprzyć przyszłość
Byle teraz choć na chwile gdzieś zniknąć
Schować się gdyby chociaż przyszedł sen
Znowu kurwa zasnąć nie mogę
Znowu widzę jak świta
Może jak zasnę to mi pomoże
Może jak wstanę wszystko będzie już dobrze...
Wiele z nas miało te chwile i nadal miewa
Wiele przeszło te próby, a wiele z nich jeszcze czeka
Czasem dobrze jest walczyć, czasem dobrze czekać
Zaszyć się w ciemnym kącie i po prostu przetrwać
Nie masz wpływu na wszystko to strach cię wycieńcza Staraj się nie być sam to pomaga
Słyszę tylko krople uderzające mocno o parapet
Świat za oknem moknie ja przez to okno się gapię
Chciałabym tyle zrobić, ale niestety nie potrafię
Teraz nie mogę nic zrobić
Przeczekam to wszystko może kiedyś inaczej na to spojrzę "