photoblog.pl
Załóż konto
Coroulfull ;))

Coroulfull ;))

Z Fitness!

Z Fitness!

Rok 2013 - pierwsza prawdziwa bitwa z aną.

Rok 2013 - pierwsza prawdziwa bitwa z aną.

Kategoria:
Anoreksja
Dodane 25 STYCZNIA 2015 , exif
1726
Dodano: 25 STYCZNIA 2015

Dziś więcej piszemy :D

Hej wszystkim! :)

 

Troszkę zaniedbałam wpisy na bloga, tak naprawdę nie jestem pewna, ile osób to czyta. Jeśli jednak jest chociaż jednen rodzynek, to z

przyjemnością będę nadal umieszczać jakieś wpisy! 

 

Ciągle jestem zalatana, tu pracka, tam kolczyki, w międzyczasie Avon, i oczywiście ukochana Zumba <3 Wczoraj było genialnie, zwł. "gimmie gimmie gimmie" by Beanie Man - miałam wrażenie że mi zaraz dupsko odleci w kosmos  Jutro kolejny trening z niezastąpioną Anią K.  - nie mogę się doczekać!

 

Troszkę też lepię, pomalutku realizuję zamówienia na kolczyki, pojawiło się też kilka nowych zamówień (naszyjnik, breloczek i inne wzory ), ale do końca stycznia postaram się wyrobić, także ci, którzy czekają - cierpliwości!

 

Pochłaniam również książkę za książką - obecnie czytam "Moja dieta cud"  Beaty Pawlikowskiej - urodzinowy prezent od kochanej Weronisi  Jeśli to czytasz, to wiedz że książka super - idealnie trafiłaś  Od razu mówię, że pani Beatka nie namawia tam nikogo na - broń Panie Boże - odchudzanie! Wręcz przeciwnie - w oparciu o własne doświadczenia życiowe napisała mnóstwo prawdy,

niestety niewygodnej prawdy na temat naszej obecnej żywności. Czemu niewygodnej?

 

Wiadomo, przetworzona żywność może dla wielu osób być smaczniejsza, niż to, co natura nam dała. Jednak oprócz dodatkowych walorów smakowych dostajemy w gratisie całą górę konserwantów, syropu glukozowo - fruktozowego (zabójca dla zgrabnej sylwetki) i innych syfów. Może jestem hipokrytką, bo

sama używam słodzików - sacharynianu sodu, czasem aspartamu - ale to raczej forma nałogu. Ale pracuję nad tym!

 

Wspomnę jeszcze, że obecnie osiągnęłam wagę docelową, i chcę ją utrzymać. Wydaje mi się, że wyglądam ok. choć nie powiem, anorektyczne mechanizmy się pojawiają, i to jest najcięższe. Ci, co walczą, wiedzą na pewno o czym mówię - myśli o ponownym

schudnięciu, natręctwo na temat wagi i obecnego wyglądu, głównie natręctwo typu: Boże, jak ja sie spasłam/zaniedbałam/nie chcę

żyć z takim wyglądem/oblech/beznadzieja/tłuścioch/żałosna. Skłamałabym, gdybym powiedziała że zawsze jest super.

 

Mam nadzieję, że mój blog pomoże zrozumieć osobom zdrowym tragizm zabużeń odżywiania. Nie ważne, czy to anoreksja/bulimia/anoreksja bulimiczna/kompulsywne objadanie się. Człowiek ZAWSZE czuję się przegrany i beznadziejny - z

wyglądu i ze wszystkiego. Jeśli znacie kogoś, kto ma tego typu zabużenia, to wiedzcie, że KRYTYKA NIE DZIAŁA, A WRĘCZ

PRZECIWNIE - ktoś taki i tak siedzi w dole, nie trzeba tego dołu powiększać.

 

 

A co pomoże? Przede wszystkim wiedza!

 

Trzeba poznać mechanizmy choroby, zrozumieć chorobę, która tak naprawdę siedzi

głęboko w pscychice - mówią nawet że to Choroba Duszy. Coś w tym jest. Jak już posiądziesz wiedzę, dużo rozmawiaj, staraj się dociec źródła, gdzie tak naprawdę tkwi problem, co dzieje się z sercu anorektyka/bulimika. Nazwa "anorexia nervousa" oznacza jadłowstręt psychiczny. Z książki "Kiedy jedzenie wymaga odwagi" Harriet Brown pożyczę lepsze określenie - powinno się tłumaczyć "jadłostrach psychiczny". Bo tu chodzi o lęk, nie o wstręt do jedzenia - no sorry, to że nie jadłam, nie oznaczało że nie

miałam takiegp pragnienia. Ja PŁAKAŁAM z głodu, zakończyło się mieszanką anoreksji i bulimii, a stąd już prosta droga do trumny.

Strach przed przytyciem był jednak silniejszy. Ale w porę otrzymałam pomoc, jakiej wielu nie otrzymało, i teraz ich z nami nie ma...

 

Ale są i też tacy, co przeciwstawili się tym diabłom

 

Pozdrawiam kochaną i bardzo dzielną Agnieszkę M, poznałam Cię w 2012 na

oddziale, wywinęłaś się śmierci - dosłownie - a teraz pracujesz, uczysz się i pomalutku wychodzisz na prostą! A inteligencję masz fenomenalną!

 

O Tobie, Joasiu też pamiętam - zmotywowałaś i nadal mnie motywujesz swoim szczęściem, optymizmem, tym, że masz synka. 

Jesteś superkobitka! I pomagasz innym z "tym" problemem. Dokopałaś tej suce, anoreksji, i nadal to robisz - ratując inne ofiary tej

choroby. A ja chcę do Ciebie dołączyć! 

 

Trzymam kciuki za Kamilę, poznaną na forum, jak się okazało zabójczym. Nadal walczysz, szukasz właściwej drogi, czasem zabłądzisz, ale nie poddajesz się, a to, jak nieciekawą masz sytuację jest dodatkowym bagażem na twoje kościste barki. Ale masz tą wolę walki, nie daj się! Ja zawsze będę w Ciebie wierzyć, ja po prostu wiem, że wygrasz! 

 

Na tym zakończę ten długidługidługi wpis. Mam nadzieję, że doczytacie choć połowę 

Komentarze

atlam spokooo
23/09/2016 20:20:57
~patrycja Marzenko !!! :* zapewne dużo osób czyta twojego bloga :) jesteś cudowna ! Tym blogiem dajesz innym wsparcie! Kochana z Ciebie Istotka :* Świetnie wyglądasz, mam nadzieję że niedługo się spotkamy! Tęsknie już za Tobą :* i ciągle trzymam kciuki :)
26/01/2015 16:48:34
marzenka21 To znaczy, że blog spełnia swoje zadanie, super :) Ja też mega tęsknię, te kilometry są mega przeszkodą. Ale wierzę, że jeśli to będzie prawdziwa przyjaźń - mam nadzieję :) - to odległość jej nie zniszczy :*
27/01/2015 13:34:28
~patrycja Nie ma mowy !! nie zniszczy !!! Poza tym w przyszłym roku chce cie widzieć na Dietetyce ;) Kto jak kto ale ty się nadajesz na ten kierunek jak nikt! :) Trzymaj Kochana kciuki bo Sesja is coming...Pozdrawiam cieplutko :*
30/01/2015 19:25:01

dianna Będzie dużo trudnych chwil, ale się nie poddawaj ; ) Z ciekawości zapytam - jaka była waga docelowa?
28/01/2015 0:18:16
marzenka21 docelowa to ok 45 kg - mam nadzieję że wystarczy, by estrogeny zaczeły się wytwarzać - pewnie wiesz w jakim celu ;p Teraz mam 43, waga mi się waha. Ja się nie poddam :)
28/01/2015 11:42:22
dianna Powinno wystarczysz, ale na pewno będziesz musiała trochę zaczekać, zresztą wiesz przecież jak to działa. 45 to ładna liczba, dasz radę! ; )
28/01/2015 23:50:04

reallymylife Super :) tylko tak dalej, każdy ma dołki i załamania, ważne żeby się nie poddawać i brnąć dalej, bo efekt końcowy jest tego warty :)

PS czytam każdą notkę ;p
Pozdrawiam :*
26/01/2015 10:39:22
marzenka21 Dokładnie, zresztą zbyt dużo "słodyczy" w życiu też nie jest dobre, bo w końcu może...zemdlić ;) Wystarczy sobie to wyobrazić, było by zwyczajnie nudno na świecie - takie jest moje zdanie ;p Super że czytasz, mega mnie to cieszy! I też cieplutko pozdrawiam <3
26/01/2015 13:34:05
reallymylife No tak, co za dużo to nie zdrowo :D miłego wieczorku <3
27/01/2015 18:55:53
marzenka21 <3
28/01/2015 11:42:32

atlam suuuuuper!!
27/01/2015 17:29:30
~szarlo Zawsze czuję dumę, jak czytam, że nazywasz anoreksję "suką" czy inną k...rwą, wiem, że już na pewno do niej nie wrócisz, choć czasem może Cię kusić. Jesteś silna!
26/01/2015 16:12:38
marzenka21 Bo to jest mega suka, niszczy duszę i ciało. Jednak nęci, mega diabeł. Nie chcę do niej wracać, ale czasem toczę ze sobą prawdziwą wojnę. Wtedy staram się być z przyjaciółką/mamką - oni są więcej warci, niż "Ana". ;)
27/01/2015 13:37:04

rosolwglanie Ty zawsze pałasz tak wielkim optymizmem..
zazdroszczę:*
Jesteś Wielka:)
25/01/2015 22:06:34
marzenka21 kochana, nie zawsze, każdy ma swoje gorsze dni, ale ważne jest do, żeby nie zdominowały one Twojego życia :*
26/01/2015 13:29:17
rosolwglanie Masz rację :)
26/01/2015 13:41:08

Photoblog.PRO wswieciezdjec ładne fotki
a notki nie chce mi sie czytac bo za długa ;p
Wchodź na mojego photobloga i komentuj :o
26/01/2015 9:16:58
marzenka21 szkoda że nie chcesz czytać ;p
26/01/2015 13:30:21

~motywacja Tak dalej! Podziwiam multizadaniowość iii oparcie w literaturze. Super!
25/01/2015 22:57:27
marzenka21 :)
26/01/2015 13:29:36

Informacje o marzenka21


Inni zdjęcia: Zima 2025r. rafal15891407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone