Czuję się okropnie ze swoim ciałem. Czuje na sobie każdy jeden gram tłuszczu.
W czwartek wesele. Oj, to będzie wyzwanie.
Bilans:
połowa bółki z serkiem almette, pół szkanki maślanki, lód-rożek, mięsa trochę, więcej maślanki
Aktywność:
Ok. 8 km marszu, 30 przysiadów z ciężarkami, 50 brzuszków