jejku,mam dość wszystkiego ! Chcę z całych sił ogaarnąć z problemami,ale nie daje rady,może i jestem za mało silna i za szybko sie poddaje ale inaczej już nie umiem..Chciałabym od tak sie do kogoś przytulić powiedziec co czuje,ogarnąc ten mętlik w głowie,chciałabym byc dla kogoś całym światem żebym tylko ja sie liczyła,kochac i być kochaną tak bezgranicznie prawdziwym czystym uczuciem,żeby ktoś mnie pokochał z całych sił zebym wkońcuu nie czuła tej pustki która zżera mnie od środka z dnia na dzien coraz głębiej i głębiej i żeby w sercu nie było tak pusto..czasami już nie mam sił na nic,najlepiej wyjebałabym z tąd jak najdalej od tych ludzi,problemów , chciałabym zacząć wszystko na nowo,bez tych ran które wyryto w moim sercu przez które mam strach,bez przeszłości,wtedy napewno nie poznalabym paru ludzi,których do dnia dzisiejszego nienawidze z całych sił!nie popełniałabym tych strasznych błędów których żałuje strasznie..powiem wam tak zauroczyłam się w pewnym chłopaku i już nie mam sił..naprawdę,nie wiem co się ze mną dzieje ale ja mam dość te uczucie jest silniejsze ode mnie..nie wiem co mam zrobić żeby w końcu o nim zapomnieć. :(
edit - bilans na dziś:
sniadanie- kawałek drożdżówki.
obiad- trochę mięsa i paczka chipsów. :(
kolacja- spróbuje nic.
a tak to zrobiłam 300 brzuszków,skłony30,przysiady30,stawanie na placach80,5 min hula hopem..później jeszcze poćwicze z 1h.