Cześć kochane! I jak tam przygotowywania do świąt?:)
U mnie jakoś nijako.. Nie czuje tego. Kiedyś było inaczej .. Przykre to . . .
Moje napady na jedzenie się wyjaśniły.. Dostałam dzisiaj okres -.- . I mój brzuch po prostu jest tak wielki że hoho. Wczoraj nie ćwiczyłam z Mel B. tylko poszłam biegać.. Zmęczyłam się potwornie. :D Cieszy mnie to. Pisze bilans, zobacze co u Was i lece na cmenatarz. :)
Bilans:
śniadanie- bułka (160kcal) + szynka(20 kcal) + dżem linessa (24 kcal) = 204 kcal
drugie śniadanie- 4 truskawki
obiad- warzywa na pare (ok. 200 kcal) = 200 kcal
podwieczorek- activia = 86 kcal
kolacja- płatki (112 kcal) + mleko (110kcal) = 222 kcal
712 kcal / 1000 kcal
zielony- dni zaliczone
pomarańczowy- dni zawalone
1,2, 3,4, 5, 6, [7], 8, 9, 10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30!
Gdybym jutro nie zdążyła :
Kochane życze Wam chudych przede wszystkim wesołych, spędzonych w gronie rodziny świąt wielkanocnych!:) Żeby były dla Was w jakiś sposób wyjątkowe.. I oczywiście baaaardzoo i to baaaardzooo mokrego lanego poniedziałku!:D