Ale nudny dzień, nienawidze takich, chociaż wiekszosc niedzieli tak własnie wyglada, coż zrobic;/ Mam nadzieje, ze jutro wstanie nowy, lepszy dzień i zaowocuje w jakieś ciekawe wydarzenia. Pocieszam sie jedynie tym, ze niedlugo bedzie upragniona przerwa świateczna;) Pewnie też na to czekacie, tak jak ja;)
Ostatnio wracam wspomnieniami, do najlepszych chwil w moim zyciu. Chyba to wina, tej cholernej pory roku, ktora chcąc nie chcac zmusza do reflekcji, lub jakis przemyslen.
Narazie, musze spadac, coś zjem, zrobie ciepla herbate i wracam do ksiażek;/;)