Po nartach, biegówkach, wymęczona.
Kocham piękną pogodę z mnóstwem śniegu zimą :-)
Tam było 3 metry śniegu :D
A no i się spaliłam na słońcu, był ze mnie buraczek, z którego powoli schodziła skórka ;D. Bolało. Swędziało. I głupio wyglądałam.
Na szczęście teraz ja to znowu ja ;)